Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

URE na razie milczy

23.08.2006 10:43 | 1 komentarz | 4 523 odsłony | red
Po otrzymaniu pod koniec czerwca Godła Promocyjnego „Teraz Polska” za produkcję biodiesla – jako najbardziej nowoczesnego i innowacyjnego paliwa ekologicznego – zarząd Rafinerii Trzebinia wypowiadał się w dziennikach ogólnopolskich, że wierzy, iż przyznanie tego wyróżnienia pomoże rafinerii budować wyśmienitą markę ON BIO 10. Miesiąc później ten sam biodiesel postawił rafinerię przed groźbą olbrzymich strat finansowych, a w konsekwencji nawet upadłości firmy.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po otrzymaniu pod koniec czerwca Godła Promocyjnego „Teraz Polska” za produkcję biodiesla – jako najbardziej nowoczesnego i innowacyjnego paliwa ekologicznego – zarząd Rafinerii Trzebinia wypowiadał się w dziennikach ogólnopolskich, że wierzy, iż przyznanie tego wyróżnienia pomoże rafinerii budować wyśmienitą markę ON BIO 10. Miesiąc później ten sam biodiesel postawił rafinerię przed groźbą olbrzymich strat finansowych, a w konsekwencji nawet upadłości firmy.
Przypomnijmy, że Urząd Regulacji Energetyki wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie sprzedaży przez trzebińską rafinerię biodiesla z 20-procentową zawartością estrów metylowych (ON –BIO 10), podczas gdy prawodawstwo polskie dopuszcza jedynie 5-procentowy dodatek biokomponentów (bo tylko dla takiego paliwa określone są wymagania jakościowe). Na początku sierpnia URE poinformował rafinerię o zakończeniu postępowania dowodowego w sprawie wymierzenia kary pieniężnej, która może wynieść nawet 15 procent ubiegłorocznych przychodów spółki, co stanowi około 100 mln zł. W ubiegłym tygodniu spodziewano się postanowienia prezesa URE w tej sprawie. Do tej pory do Trzebini nie dotarła jednak jeszcze żadna decyzja z tego urzędu.
- Otrzymaliśmy materiał z przeprowadzonego przez URE postępowania wyjaśniającego i pisemnie odpowiedzieliśmy na postawione nam w nim zarzuty – informuje Grażyna Kuś- Jach. – Teraz czekamy na decyzję. Dla nas do przyjęcia jest tylko taka o umorzeniu postępowania. Kara pieniężna, nawet symboliczna, spowoduje, że odwołamy się od takiej decyzji, bo uważamy, że w obecnej sytuacji prawnej nie działaliśmy wbrew przepisom – oświadcza.
W piśmie do URE rafineria zwraca się do prezesa o możliwość przedłożenia dodatkowych dokumentów, przesłuchania świadków i zasięgnięcia opinii biegłego, oraz o ponowne rozważenie przeprowadzenia rozprawy administracyjnej.
„Nie ulega wątpliwości, że sprawa jest skomplikowana oraz ma precedensowy charakter. W takim przypadku przeprowadzenie rozprawy administracyjnej z całą pewnością przyczyni się do wyjaśnienia sprawy”. Na odpowiedź na to pismo i na decyzje URE rafineria na razie czeka.
Wszystko rozbija się o rozporządzenie (a właściwie jego brak) Ministra Gospodarki w sprawie wymagań jakościowych biopaliw ciekłych zawierających ponad 5 procent biokomponentów. To istniejące, określające wymagania jakościowe, dotyczy tylko paliw ciekłych z maksymalnie 5-procentową ich zawartością.
W tej sytuacji (brak polskich uregulowań prawnych) rafineria powołuje się na dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 8 maja 2003 roku w sprawie wspierania użycia w transporcie biopaliw lub innych paliw odnawialnych.
Przypomnijmy, że cały czas trwają prace legislacyjne nad wspomnianym rozporządzeniem oraz nad nową ustawą o biopaliwach.
Grażyna Kaim

Przełom nr 34/748 23.08.2006

Czytaj również