Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Strajk uderzył w pacjentów

23.05.2007 16:02 | 1 komentarz | 3 937 odsłony | red
Wyznaczony termin do specjalisty przepada. Przykro nam. - Jak to przepada? Prawie pół roku czekałem na tę wizytę! - Od okienka rejestracji do przyszpitalnych poradni specjalistycznych pacjenci odsyłani są z kwitkiem.
1
Strajk uderzył w pacjentów
Ustalone kilka miesięcy wcześniej terminy przepadły...
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wyznaczony termin do specjalisty przepada. Przykro nam. - Jak to przepada? Prawie pół roku czekałem na tę wizytę! - Od okienka rejestracji do przyszpitalnych poradni specjalistycznych pacjenci odsyłani są z kwitkiem.
W poniedziałek lekarze chrzanowskiego szpitala przystąpili do bezterminowego strajku. Pracują jak na ostrym dyżurze. Pomocy udzielają wyłącznie pacjentom, którzy zachorują nagle, a ich stan zagraża zdrowiu lub życiu. Działające przy szpitalu poradnie są nieczynne.

Ludzie tracą cierpliwość
Augustyn Debus z Luszowic właśnie na poniedziałek miał wyznaczony termin u urologa. Wizyta przepadła. Następną wyznaczono na sierpień.
- Jeśli komuś nic specjalnie nie dolega, może czekać. Ja chciałem się tylko skontrolować, czas mnie nie nagli. Gorzej, gdy ktoś jest poważnie chory i pilnie musi skorzystać z pomocy specjalisty – mężczyzna bez emocji komentuje strajk lekarzy.
Jednak nie wszyscy ze spokojem przyjmują wiadomość, że termin ich wizyty do specjalisty przepadł. Wielu swoją złość i frustrację wyładowuje na paniach w rejestracji. Nie przebierają w wulgaryzmach.
- Ludzie tracą cierpliwość. Od paru dni wysłuchujemy od nich równo, choć to nie my strajkujemy – przyznaje rejestratorka.

Na wizytę muszą czekać
Niektórym pacjentom trudno się jednak dziwić, że puszczają im nerwy. Wielu na wizytę do specjalisty czekało dwa, trzy miesiące, a nawet pół roku. Gdy w końcu nadszedł ich termin wizyty, okazuje się, że lekarz strajkuje.
- Wyznaczamy ludziom nowe terminy. Ale to nie jest takie proste. Do niektórych, konkretnych specjalistów, w tym roku nie mamy już wolnych miejsc. Chodzi głównie o endokrynologa i kardiologa. Jeśli już gdzieś są wolne terminy, to najwcześniej na lipiec, a to znowu okres urlopowy, gdy wielu specjalistów nie ma – podkreśla pani w rejestracji.
Niejedna osoba odchodzi więc od okienka z terminem dopiero na październik, a nawet grudzień.
- Radzimy im, że, na przykład, chirurg czy ortopeda przyjmują także w Trzebini, Libiążu, czy w chrzanowskich przychodniach. I tam mogą skorzystać z pomocy. Rejonizacji nie ma – tłumaczy.
Na bieżąco przyjmowani są tylko pacjenci poradni onkologicznej. Czynne są także poradnie: rozwoju noworodka, chirurgii dziecięcej oraz ortopedii dziecięcej.

Przynajmniej do piątku
Pacjenci oddziałów szpitalnych mają zapewnioną całodobową opiekę. Do południa dbają o nich ordynatorzy oraz lekarze dyżurni. Od godz. 14.25 tylko medycy mający dyżur. O dodatkowego lekarza wzmocniono obsadę szpitalnego oddziału ratunkowego, gdzie przyjmowani są pacjenci w przypadkach zagrożenia zdrowia lub życia.
- Nie strajkujemy przeciwko pacjentom czy szpitalowi, tylko przeciwko systemowi. Poza podwyżką płac, domagamy się także większych nakładów na służbę zdrowia. Nie chcemy, by Narodowy Fundusz Zdrowia limitował świadczenia, bo właśnie przez to tworzą się kolejki do specjalistów. Na wizytę niejednokrotnie trzeba czekać długie miesiące – zaznacza Bogdan Krok, przewodniczący chrzanowskiego oddziału Związku Zawodowego Lekarzy.
Strajk nosi miano bezterminowego. Ma potrwać przynajmniej do piątku. Lekarze nie wykluczają jednak wydłużenia akcji protestacyjnej.
Anna Jarguz

Przełom nr 21/786 23.05.2007

Czytaj również