Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Pielęgniarki chcą podwyżki

04.10.2006 13:26 | 1 komentarz | 4 375 odsłony | red
Szlag mnie trafia, kiedy w innych szpitalach pielęgniarki dostają podwyżki. Nasz nie jest zadłużony, a mimo to mamy marne pensje – skarży się pielęgniarka z ponaddwudziestoletnim stażem ze Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szlag mnie trafia, kiedy w innych szpitalach pielęgniarki dostają podwyżki. Nasz nie jest zadłużony, a mimo to mamy marne pensje – skarży się pielęgniarka z ponaddwudziestoletnim stażem ze Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.
Boi się podać nazwiska. Twierdzi, że do maja dostawała 900 zł na rękę. Po fali protestów w kraju jej gaża wzrosła o 200 zł.
- Słyszałam, że w październiku znowu otrzymam mniejszą wypłatę. 20-procentowa premia negocjacyjna obowiązywała tylko do końca września. Zastanawiam się, jak długo jeszcze przyjdzie mi pracować za parę złotych. A obowiązków przybywa. Przez to, że od września szpital posiada certyfikat ISO, mamy więcej roboty papierkowej. Jednemu pacjentowi w ciągu ośmiogodzinnego dyżuru mogę poświęcić zaledwie dziesięć do piętnastu minut! I my mamy być dumni z tego certyfikatu? Nigdy w życiu! – denerwuje się pielęgniarka z chrzanowskiego szpitala.
- W czwartek, 5 października, odbędzie się spotkanie ze związkami zawodowymi. Wtedy zostaną ustalone konkretne zasady i wielkość podwyżek dla pracowników szpitala. Na razie nic nie wiemy – mówi Alicja Dobranowska, zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.
Zapytana o nadmiar papierkowej roboty, jaka ma spadać na pielęgniarki, wicedyrektorka oburza się:
- Niech ta pani wskaże choćby jedną rzecz, której nie wykonywała wcześniej. Obowiązków przybyło kierownictwu, a nie personelowi szpitala.
Klaudia Remsak

Przełom nr 40/754 4.10.2006

Czytaj również