Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

10.05.2006 18:54 | 1 komentarz | 4 616 odsłony | red
Rozmowa z Fredericem Petitem, prezesem spółki Onyx Polska i Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie.
1
Odór polityczny
Federic Petit
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rozmowa z Fredericem Petitem, prezesem spółki Onyx Polska i Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie.

Bogumił Kurylczyk: Skoro po ostatniej decyzji Ministra Środowiska, ZGOK może działać bez obaw, warto byłoby ograniczyć wydzielane ze składowiska odory.
Frederic Petit: - I tak się stanie, bo pracujemy nad zmniejszeniem jego uciążliwości dla okolicy. Ale to wymaga czasu, podobnie jak nie da się przyspieszyć wzrostu drzew posadzonych w pasie zieleni ochronnej.

Kiedy więc będzie lepiej?
- Zacznie być lepiej już w tym roku, bo nagromadziła się wystarczająca ilość odpadów. Możemy je teraz dokładniej ubijać, przesypywać, a potem odgazowywać. Inwestujemy także w urządzenia do segregacji, gdyż jesteśmy składowiskiem przyszłościowym, także dla Trzebini.

Myślałem, że wysypisko w Trzebini to dla ZGOK-u w Balinie konkurencja...
- My się jej nie boimy, bo przyszłość i tak należy do nas. Zresztą, ZGOK w Balinie, jako spółka trzech gmin, stanowi przecież narzędzie polityków samorządowych. I to niezwykle ważne, gdyż odpady gdzieś gromadzić trzeba.

Ale sprawa odoru nieładnie pachnie w tej samorządowej polityce.
- Tam gdzie są odpadki, musi być odór, co najwyżej da się go tylko ograniczyć. Rzecz jasna, o ile tak postanowią przedstawiciele gmin.
Bogumił Kurylczyk

PRZEŁOM nr 19 (733) 10 V 2006

Czytaj również