30 stycznia Sąd Rejonowy Kraków Śródmieście ogłosił upadłość trzebińskiej Grevity-Konfex sp. z o.o. To szansa dla zatrudnionych tam szwaczek na uzyskanie zaległych wynagrodzeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Pracownicom Konfexu pracodawca zalega z wypłatą pensji od maja ub. roku. Część z nich, jeszcze w październiku postanowiła złożyć wypowiedzenia, ale nie miał im kto wystawić świadectw pracy, bo prezes zakładu, Krzysztof Płonowski, od miesięcy nie odwiedzał firmy.
Z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki wystąpił chrzanowski urząd skarbowy .

- Zaległości Grevity-Konfex wobec urzędu skarbowego są na tyle wysokie, że uzasadniają złożenie wniosku. Ponadto, wnioskowały o to pracownice Konfexu, które osobiście były u mnie w tej sprawie – mówiła w listopadzie na łamach „Przełomu” Krystyna Mokrzycka, naczelnik chrzanowskiej skarbówki.

Sąd przychylił się do wniosku i ogłosił upadłość. Do Grevity wkroczył syndyk Grzegorz Zarębski.

- Syndyk, jako kierownik zakładu, w pierwszej kolejności musi zinwentaryzować majątek spółki. W najbliższym czasie wypisze też zatrudnionym w Grevicie osobom, które złożyły wypowiedzenia, świadectwa pracy – zapowiada Jagienka Beserskop, pełnomocnik syndyka Zarębskiego.

Więcej o sytuacji w Grevicie-Konfex w kolejnym numerze „Przełomu”.
(AJ)

Przełom nr 6/771 7.02.2007.