Praca, biznes, edukacja
Koniec sporów o składowisko odpadów w Balinie
Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie funkcjonuje legalnie w oparciu o pozwolenie zintegrowane wojewody – uznał wreszcie Minister Środowiska.
Wreszcie, bo rozpatrywanie kolejnych skarg, przesyłanych do Warszawy to przez Stowarzyszenie Komitet Obywatelski „Solidarność”, to przez sam ZGOK, trwało blisko dwa lata. Koniec końców minister unieważnił własną, wcześniejszą decyzję, która zakwestionowała zasadność pozwolenia wojewody na funkcjonowanie składowiska, głównie z powodu braku monitoringu wód podziemnych.
Obecnie w Warszawie uznano, że „celowość wykonania dla składowiska otworów obserwacyjnych dla monitorowania wód podziemnych” będzie rozważana dopiero po „zaprzestaniu odwadniania kopalni Trzebionka”. Ustalono bowiem, zgodnie z przedstawionymi przez ZGOK badaniami, że uwarunkowania hydrogeologiczne terenu nie wymagają wiercenia dodatkowych studni, skoro poziom wody znajduje się poniżej warstw skał słabo przepuszczalnych i jest monitorowany przez ujęcia kopalni Trzebionka.
Mówiąc wprost: minister przyznał się do własnego błędu, jakim był wymóg wiercenia studni, do których nie miała prawa wpłynąć woda, a zatem nie pokazywałyby one niczego. Tym samym Warszawa przyznała rację Krakowowi, a jednocześnie spółce ZGOK w Balinie.
Bogumił Kurylczyk
PRZEŁOM nr 19 (733) 10 V 2006