Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

01.10.2008 11:03 | 1 komentarz | 8 789 odsłon | red
-W 2007 roku zainwestowaliśmy 13 milionów złotych, a 8 milionów wydaliśmy na remonty. W roku 2008 będzie to jeszcze wyższa kwota. Cały czas wymieniamy urządzenia na nowe, bo mamy jeszcze fragmenty nawet z 1912 roku - mówi Jerzy Szymański, dyrektor generalny Górki Cement sp. z o.o. w Trzebini, pełniący tę funkcję od listopada ubiegłego roku.
1
Górka inwestuje
Trwa montaż elektrofiltru i budowa instalacji do magazynowania i transportu białego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- W 2007 roku zainwestowaliśmy 13 milionów złotych, a 8 milionów wydaliśmy na remonty. W roku 2008 będzie to jeszcze wyższa kwota. Cały czas wymieniamy urządzenia na nowe, bo mamy jeszcze fragmenty nawet z 1912 roku - mówi Jerzy Szymański, dyrektor generalny Górki Cement sp. z o.o. w Trzebini, pełniący tę funkcję od listopada ubiegłego roku.
Górka, której historia sięga 1912 roku, stała się w roku 2000 częścią włoskiego koncernu MAPEI - światowego potentata na rynku chemii budowlanej. MAPEI i jego oddziały to firma rodzinna. Prezesem zarządu trzebińskiej spółki-córki jest Marco Squinzi. Górka utrzymuje bezpośredni kontakt z zarządem. Co najmniej raz w kwartale prezes wizytuje zakład.

Angielski dla wszystkich
Górka Cement produkuje cementy wapniowo-glinowe (Górkal 40, 40M, 50 i 70). Do ich produkcji używa kamienia wapiennego, dostarczanego przez lokalne firmy. Natomiast boksyt i tlenek glinu - źródła aluminium, importuje. Swoje produkty, mające m.in. dużą odporność na temperaturę, dostarcza producentom materiałów ogniotrwałych a także chemii budowlanej - w tym, skupionym w grupie MAPEI (kleje, fugi, zaprawy specjalistyczne, silikony).
- 80 procent naszych produktów idzie na eksport: od Hiszpanii po Ukrainę. Tylko 20 procent zostaje na rynku krajowym. Jako że cały czas kontaktujemy się z Europą, duży nacisk kładziemy na praktyczną znajomość języka angielskiego. Dla naszych pracowników prowadzimy indywidualne lektoraty - podkreśla dyrektor Jerzy Szymański.
- Ponad ćwierć miliona złotych rocznie wydajemy na szkolenia. Cały czas dbamy o podnoszenie standardów BHP. Mamy radę pracowniczą, dbamy o dobrą komunikację i kontakty pomiędzy załogą a kadrą zarządzającą. Codzienne narady produkcyjne odbywają się bezpośrednio w sterowni „serca fabryki”, jakim są piece do wypału klinkieru. Kierownictwo i ja w trakcie obchodu zakładu rozmawiamy z pracownikami bezpośrednio na ich stanowiskach pracy. Takie kontakty sprzyjają dobrej atmosferze w firmie i ułatwiają rozwiązywanie problemów - przyznaje Szymański.
W Górce pracuje obecnie na stałe 140 osób. Ich płace są wyższe od średniej krajowej w efekcie regulacji płacowych w ostatnich dwóch latach W tym roku wprowadzono 10-procentową podwyżkę. Załoga jest młoda, ale bardzo cenieni są pracownicy starsi, z dużym doświadczeniem. W planach jest zatrudnienie w najbliższym czasie 10-14 osób.

Podnoszenie standardów i laboratorium
W Górce Cement trwa budowa instalacji do magazynowania i transportu białego klinkieru (służącego do produkcji cementu Górkal 50 oraz Górkal 70). Ma zakończyć się w październiku. Jednocześnie jest montowany elektrofiltr, służący do oczyszczania gazów z pieców.
- Mamy dwa piece do wypalania klinkieru, ale tylko jeden elektrofiltr. Dlatego piece nie mogą być włączone równocześnie. Gdy w październiku uruchomimy drugi, będzie to możliwe. Zwiększy to moce produkcyjne firmy - wyjaśnia dyrektor generalny.
- W przyszłym roku planujemy rozpocząć kolejną inwestycję. Będzie to modernizacja załadunków i pakowania cementu. Obecnie testujemy nowy młyn do mielenia boksytu - dodaje Jerzy Szymański. - Cały czas dostosowujemy się do wymogów rynku europejskiego. Posiadamy Zakładową Kontrolę Produkcji, zgodnie z wymaganiami zharmonizowanych norm europejskich Planujemy na przełomie roku uzyskać certyfikat ISO. Już teraz robimy szkolenia pracowników w tym zakresie. Dobrze wyszkolona załoga, a także nowoczesne laboratorium i współpraca z instytutami, pozwala nam na utrzymywanie wysokiej jakości naszych wyrobów.

Kontakty z otoczeniem
- Mimo tak szerokiego programu modernizacyjnego jesteśmy otwarci na potrzeby społeczności lokalnej. Wspieramy Gimnazjum nr 1 w Trzebini. Wydaliśmy już 10 tysięcy euro na wyjazdy najzdolniejszych uczniów na naukę języka do Anglii. W tym roku wsparliśmy kwotą 1 tysiąca złotych trzebińskiego Sokoła, a kwotą 10 tysięcy złotych dofinansowaliśmy zakup aparatu rentgenowskiego dla NZOZ w Trzebini - wylicza dyrektor.
Podkreśla, że firma nadal zamierza wspierać młodzież, jej rozwój, oraz tych, którzy chcą uczyć się języków.
Patrycja Stanek

Przełom nr 34 (850) 20.08.2008

Czytaj również