Nie masz konta? Zarejestruj się

Autobusy jeszcze wirtualne

11.01.2006 00:00
- Godziny odjazdów autobusów, które rzekomo zastąpiły niektóre linie likwidowanego PKS-u, dotyczą jakichś wirtualnych pojazdów. Faktycznie żaden z nich nie jeździ. Po godzinie oczekiwania na autobus mający odjechać o 6.35, musiałam pójść na pociąg – zauważyła nasza Czytelniczka z Libiąża, pracująca w Oświęcimiu.
- Godziny odjazdów autobusów, które rzekomo zastąpiły niektóre linie likwidowanego PKS-u, dotyczą jakichś wirtualnych pojazdów. Faktycznie żaden z nich nie jeździ. Po godzinie oczekiwania na autobus mający odjechać o 6.35, musiałam pójść na pociąg – zauważyła nasza Czytelniczka z Libiąża, pracująca w Oświęcimiu.
To reakcja na towarzyszący tekstowi o likwidacji PKS-u w poprzednim numerze „Przełomu” rozkład odjazdów nowych, prywatnych linii, który wywieszono końcem ubiegłego roku na szybie dworca autobusowego PKS przy ul. Trzebińskiej w Chrzanowie. Jeden z byłych kierowców poinformował na www.przelom.pl, że rozkłady wisiały nawet w autobusach PKS, kursujących do końca grudnia.

Formalności opóźniły
Te nowe linie to pomysł byłych kierowców PKS-u. Pomysł, dodajmy, dobry i odważny, tyle tylko, że nie poparty jeszcze stosownymi dokumentami zezwalającymi na kursowanie.
- Firma, którą otworzył jeden z moich byłych pracowników, pospieszyła się z wywieszaniem nowych rozkładów jazdy, nie posiadając stosownych zezwoleń – przyznaje likwidator PKS-u Kazimierz Guja.
- Jesteśmy gotowi do uruchomienia przewozów pasażerskich na trasach, obsługiwanych dotąd przez chrzanowski PKS. Dysponujemy sprzętem i ludźmi. Gdyby nie te wszystkie zezwolenia, już od początku stycznia moglibyśmy kursować – tłumaczy Jerzy Piwowarczyk, który wraz z kolegą uruchomił firmę przewozową Turist-bus.
Były kierowca PKS-u ma nadzieję, że firma uzyska zezwolenie na obsługę tras w ciągu najbliższych tygodni. Wniosek w tej sprawie czeka na rozpatrzenie w krakowskim Urzędzie Marszałkowskim od blisko miesiąca.
Nowy przewoźnik planuje uruchomić kursy do Suchej Beskidzkiej, Wadowic, Oświęcimia i Krakowa. Będzie jeździł także do Psar. Starostwo Powiatowe w Chrzanowie wydało mu już zezwolenie na obsługę tej trasy.
Do tej pory w kierunku Oświęcimia kursowały autobusy PKS Chrzanów i PKS Oświęcim. Wraz z likwidacją chrzanowskiego przedsiębiorstwa, brak dogodnych połączeń odczuli przede wszystkim pasażerowie, przemieszczający się pomiędzy tymi dwoma miastami - głównie uczniowie, dojeżdżający do oświęcimskich szkół oraz pracownicy firmy Dwory S.A. Aktualna liczba połączeń autokarowych jest niewspółmiernie mała do zapotrzebowania. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Jak poinformowano nas w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie, PKS Oświęcim już w ubiegłym tygodniu uzyskał zezwolenie na obsługę tras po chrzanowskim PKS-ie. Niestety, dodatkowych przewozów pasażerskich jeszcze nie uruchomił.

Co na to wujek Adam?
Mimo planów uruchomienia nowych linii, na przewozowej mapie powiatu chrzanowskiego wciąż widnieją białe plamy. Jak poinformowali czytelnicy internetowego wydania „Przełomu”, na brak połączeń narzekają między innymi mieszkańcy Płok i Myślachowic. Kursujące w tamtym kierunku minibusy nie rozwiązują bowiem problemu. Szczególnie rano, gdy wiele osób chce dojechać do szkoły, czy pracy, na przystankach rozgrywają się dantejskie sceny. Ludzie wręcz walczą o miejsce. Z kolei wieczorami nie mają jak wrócić do domów, bo minibusiarze z reguły kursują tylko do godz. 18. Zatem przewoźnicy powinni pomyśleć o kursach także w tamtym kierunku.
- Czy na to coś poradzi dobry wujek, mąż opatrznościowy – burmistrz Adam Adamczyk? – pyta internauta.



Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (716)
  • Data wydania: 11.01.06

Kup e-gazetę!